Pierdolnięta zawsze uśmiechnięta

Mam problem z facetami. Uważają że za duzo się smieje, uśmiecham, jestem sztuczna i irytująca. Ale jak tu sie nie cieszyć jak jestem szczęśliwa. Uwolniłam się od damskiego boksera. Na nowo zaczynam życie na moich zasadach. Chce korzystać z każdej chwili by przeżywać ją w pełni będąc uśmiechnięta i radosną. Ponoć mój śmiech jest zaraźliwy i wiedźmi. Juz sama nie wiem czy to mój atut czy wada. Jeśłi jakiemuś Panu to nie przeszkadza to zapraszam do kontaktu